Hmmm muszę przyznać, że nie było aż tak dobrze, jak się spodziewałem. Tzn misja jest solidna i posiada kilka silnych atutów: świetny pomysł, niezłą fabułę, mistrzowską architekturę. Nicked oczywiście uraczył nas nowymi modelami. Podobało mi się, że stworzono nową frakcję magów, zamiast eksploatować po raz kolejny Bractwo Białej Dłoni.
Niemniej całokształt sprawiał wrażenie stworzonego w pewnym pośpiechu i sterylnego. Większość pomieszczeń oraz przestrzeni zewnętrznych bardzo czysta, wręcz pusta. Nierzadko zbyt podobna do siebie. Niezadowalająca dla mnie była ilość "magicznych cudów i dziwów", jak pomieszczeń laboratoryjnych, gdzie działy się dziwne fantasy rzeczy. A wszak mówimy o magicznej akademii. Było ich za mało i sprawiały niezbyt "niezrozumiałe" wrażenie.
Nieco dyskusyjna była dla mnie inspiracja oprawą TDS. Rozumiem, że Nicked miał gotowe zasoby po ostatnim konkursie i grzechem byłoby z nich nie skorzystać. Lecz z jednej strony pozwalały trochę urozmaicić dekoracje, z drugiej to jednak są one dość zgrzebne i monotonne. Scenografia zatem była dobra. I tylko dobra.
Ilość sekretów i takich fajnych detali, celów pobocznych i ukrytych... nie była też zbyt wielka, więc de facto zaliczyłem całą misję w dwa dni, co jak dla mnie jest ekspresowym tempem. I trochę się ponudziłem.
Muszę przyznać, że warsztat mojego ulubionego dromedowca widać gołym okiem. Lecz nawet najlepszy zespół ma na swoich płytach utwory-zapychacze :P
PODSUMOWANIE:
Ogólna ocena: 7
Plusy: misja ogólnie solidna, dobre modele, rozplanowanie mapy
Minusy: nudnawa, za prosta, brak genialnego pierwiastka autora
thumb_up thumb_down Votes: 3
star 7 / 10
Löschen bestätigen
Möchten Sie das gesamte Thema löschen?