Fanmisję cechuje doskonały klimat i stały poziom strachu. To jedna z tych gier, gdzie pomimo względnego braku przeciwników, wciąż się skradałem i nasłuchiwałem każdego kroku.
Wspaniale też prezentuje się majestatyczny i przecudownie rozplanowany zamek. Nie brakuje też ciekawych sekretów, a opowiedziana historia to bardzo zrcznę wykorzystanie klasyki.
Zachwycił mnie ambient, oprawa i milion detali, jak okopcone przez pochodnię miejsca lub nowe tekstury.
Bardzo mi to przypominało starą przygodówkę "Dracula: Zmartwychwstanie" i "Dracula: Ostatnie Sanktuarium".
Jak dla mnie brak akcji aż tak bardzo nie przeszkadzał. To czyniło grę czymś w rodzaju interaktywnego filmu.
Jednak jeśli uznamy, że "cesarz jest nagi", a przedłużająca się cisza w tym utworze to nie artystyczne gospodarowanie pustką... to fanmisja wyda się bardzo niedokończona. Faktycznie, uderza wiele pustych przestrzeni lub "niewidzialnych ścian". Przygotowano wiele fajnych lokacji (jak punkty obserwacyjne), które nie mają żadnego zastosowania. Brakuje też wyzwania i w sumie misję można bez problemu przebiec. Dlatego jak komuś to przeszkadzało, to spokojnie może od oceny odjąć nawet 2 punkty.
PODSUMOWANIE:
OCENA: 9-
Plusy: KLIMAT, fabuła, rozmach, grafika, ambient
Minusy: wydaje się być zmarnowanym potencjałem i niedokończna
thumb_up thumb_down Votes: 1
star 9 / 10
Confirm delete
Do you want to delete the entire topic?