Przeszedłem to tylko po to, aby móc wystawić temu dwóję ze szczerym sumieniem.
Fanmisja jest de facto długim torem przeszkód, który raz czy dwa się rozwidla na chwilę. Wygląda jak długi i klaustrofobicznie ciasny korytarz bez dekoracji i żadnego sensu architektonicznego. Miejsca wyglądające jak ciasny dziedziniec wewnętrzny to... uwaga... dzielnica Miasta!
Wszędzie naciapane strażnikami, którzy chodzą parami. Może autor fanmisji myślał, że jak da mnóstwo NPCów i minimum ekwipunku, to ludzie polubią misję za jej trudność. Nie, to jest jedynie frustrujące.
Zaczynamy od posterunku policji. Każdy korytarz jest pilnowany przez 2-3 strażników! nic dziwnego, że policja tak działa w tym mieście, skro zamiast pracować, policjanci patrolują swoje własne korytarze ;)
Rozplanowanie przestrzeni? Brak.
Logika pomieszczeń? Brak.
Jakikolwiek sens egzystencji NPCów w danym miejscu? Brak.
Jedynymi plusami były skrytki oraz loszek u lady jakiejśtam.
Jednakże niektóre cele misji był w skrytkach. Dla mnie to jest minus, gdyż uważam sekretne miejsca za cele opcjonalne dla dociekliwych graczy.
PODSUMOWANIE:
Ogólna ocena: 2
Plusy: sekrety
Minusy: reszta
thumb_up thumb_down Votes: 0
star 2 / 10
Confirm delete
Do you want to delete the entire topic?