Kiedy zaczynałem swoją przygodę z pisaniem fanfików, to wydawało mi się, że właściwie mogę wstawić tam każdą najbardziej surrealistyczną scenę czy scenerię i wytłumaczyć ją "budową klimatu" lub "niezwykłymi okolicznościami". Szczególnie, kiedy akcja miała miejsce w tajemniczym i mistycznym miejscu, takim jak czyjaś wyobraźnia, koszmar senny, inny wymiar i tak dalej.
By nie było: generalnie to jest prawda i od tego jest fantastyka, aby robić w niej fantastyczne rzeczy. Ale wydaje mi się, że sprytnie jest mimo wszystko umocować jakoś w logice decyzje autora, aby przekonać czytelnika do własnej wizji. Dzięki temu widząc jakieś cuda będzie mógł się głębiej wczuć... wiecie... immersja i te sprawy.

Condemned Catalogue to FMka dziejąca się w magicznej bibliotece Bractwa Białej Dłoni, a więc mamy książki wszędzie. Wielkie, małe, z nich są nawet budowane ściany budynków. Komnaty to w większości ciasne korytarze, dziwne schody i minimalna ilość pomieszczeń quasi gospodarczych, zdecydowanie nie pozwalająca egzystować takiemu kompleksowi. Cała mapa jest mała i bardzo uboga pod kątem wystroju. Elementów abstrakcyjnych, surrealistycznych, magicznych jest niedużo i nie mają specjalnie większego sensu, a przynajmniej go nie odnalazłem. Gdybyśmy stawali wobec jakiejś większej historii i mogli się w nią zagłębić, to mielibyśmy wytłumaczenie tego, co tutaj widzimy. A tak wciąż zadawałem sobie pytanie, jak magowie są w stanie korzystać z tego kompleksu. Wiem... magią. Łał.
Jak na misję biblioteczną, było tutaj zadziwiająco mało czytania.

Klimat się bronił, właśnie dzięki tym książkom na murach oraz specyfice TG. Poza tym to w sumie nic tutaj nie było.

Plus za cel opcjonalny, który trzeba dokupić oraz konieczność szukania poszczególnych woluminów jak w prawdziwej bibliotece. Fajnie, że nie przesadzono ze strażnikami/magami. Dało się tutaj poruszać dość swobodnie, a i z pałowaniem nie było problemów ni przesytu.


PODSUMOWANIE:
Ogólna ocena: 5

Plusy: pomysł, cel opcjonalny, klimat
Minusy: proste, bez wyzwania, bez większej logiki